Jak wprowadzić zdrowe elementy do codziennej diety i nie zwariować? | Nasiona Chia - korzyści i sposób spożycia



Ten wpis zapoczątkuje całą serię o tym, jak dodać zdrowe elementy do naszej diety. Nawet jeśli nie odżywiamy się prawidłowo - te produkty poprawią stan naszego zdrowia, niwelując skutki złego odżywiania. Dodatkowo wpłyną na wygląd naszej cery, włosów i paznokci. Niektóre podniosą samopoczucie i zwalczą stres. Chociaż bardzo bym chciała to nie należę do osób, które w 100 % przestrzegają zasad zdrowego odżywiania. Nie lubię tych wszystkich zakazów,  o których zwyczajnie zapominam. Co z czym łączyć, ile czego jeść - czego nie łączyć i czego nie jeść. Moim zdaniem życie jest za krótkie by sobie czegoś odmawiać, albo liczyć kalorie. Jeżeli mam ochotę na jakiegoś McDonalda - to po prostu go zjem i nie liczę ile razy w miesiącu to zrobiłam. Ktoś sobie zaraz pomyśli, że taka swoboda doprowadzi do otyłości i tutaj pojawia się takie pojęcie jak metabolizm. Dlaczego jest tak, że jedna osoba nie może pozwalać sobie na przysłowiowe McDonaldy, a ja mogę? Ja po prostu mam całkiem niezłą przemianę materii. Jestem przekonana, że właśnie te elementy, które będę prezentować Wam w kolejnych wpisach, są tego przyczyną. Oczywiście oprócz metabolizmu pojawiają się inne niesamowite korzyści, ale ta jedna właśnie sprawia, że mogę jeść co chcę i kiedy chcę. Dzisiaj przyjrzymy się nasionom Chia. Napiszę o ich cudownych właściwościach i o tym jak je spożywać. 

Nasiona Chia uzyskuje się z rośliny o nazwie Szałwia Hiszpańska, która pochodzi z Meksyku i Gwatemali. Była używana już bardzo dawno temu przez Majów i Azteków. Przez długi czas stała się zapomnianą rośliną, jednak od jakiegoś czasu jest bardzo popularna i ceniona na całym świecie. Teraz nazywana jest bombą odżywczą i energetyczną o naprawdę ogromnej sile :)


Co wyróżnia tak niewinne, małe nasionka?

WSPOMAGA ODCHUDZANIE / UTRZYMANIE WAGI 
Główną przyczyną jest po prostu bardzo wysoka zawartość błonnika. Podobnie jak siemię lniane - w połączeniu z wodą - pęcznieje, co powoduję uczucie sytości i wypełnienia w brzuchu. Zawarte w niej białko przyśpiesza metabolizm. Ma również niską kaloryczność, co pomaga przy odchudzania i utrzymaniu wagi.

SKUTECZNA WALKA ZE STRESEM I DEPRESJĄ
Wysoka zawartość magnezu pomaga utrzymać niski poziom kortyzolu (hormonu stresu), przez co działa na organizm uspokajająco. Niedobór magnezu może powodować oprócz stresu - bóle głowy i zmęczenie. Chia zawiera również tryptofan (jeden z niezbędnych aminokwasów), który bierze udział w wytwarzaniu serotoniny - hormonu o działaniu przeciwdepresyjnym i uspokajającym.  

ZDROWA, CZYSTA SKÓRA PEŁNA BLASKU
Nasionka zawierają kwasy omega - 3 i omega - 6, które poprawiają stan naszej skóry, redukują stany zapalne i poprawiają krążenie. Dzięki zawartości cynku, Chia zmniejsza objawy trądziku, dzięki antybakteryjnym i przeciwzapalnym właściwościom tego pierwiastka.


WIĘCEJ WAPNIA NIŻ W MLEKU?
Nasiona Chia są świetną alternatywą dla osób, które nie mogą spożywać mleka i jego przetworów. Dla osób, które tolerują produkty mleczne - Chia będzie ciekawszą propozycją, ze względu na zwiększoną ilość wapnia. Z reklam Danonków wszyscy wiemy, że wapń pomaga utrzymać mocne kości i zęby :) Oprócz tego chroni mięsień sercowy i kontroluje ciśnienie krwi.
 
OGROMNA ZAWARTOŚĆ PRZECIWUTLENIACZY
Chia chroni organizm przed wpływem wolnych rodników, które powodują szybsze starzenie się skóry. Przeciwutleniacze wzmacniają również układ immunologiczny.
Chyba całkiem nieźle jak na takie małe nasionka? ;) Oprócz wymienionych Chia zawiera również żelazo, fosfor, potas, sód, niacynę, tiaminę i ryboflawinę

OK. Wiemy jak niesamowita jest ta roślina to teraz pytanie : JAK JĄ JEŚĆ?

Nasionka można spożywać w wersji ''na surowo'' lub pozwolić im aby zaabsorbowały płyn. Wersja pierwsza to po prostu posypanie kanapki, sałatki itd. Wersja druga może okazać się bezpieczniejsza, gdyż zmniejsza ryzyko podrażnienia naszego układu pokarmowego. Zawarty w nasionkach błonnik chłonie wodę (płyny), dlatego lepiej aby nasionka wchłonęły płyn poza naszym organizmem. Pozwoli to na ich swobodne przejście przez układ pokarmowy, nie ''przyklejając'' się do jego elementów i nie zabierając wody z organizmu. Proponowana ilość to 1 do 3 łyżek dziennie. Najprostszym sposobem jest wsypanie łyżki nasionek do szklanki wody. Należy poczekać ok. 10 minut aż napęcznieją i po prostu wypić. Chia nie ma smaku. Jest naprawdę bardzo neutralna. 




 Podsumowanie cennych właściwości nasion Chia przedstawia poniższe zdjęcie:


Jeżeli chodzi o cenę to jest ona chyba kolejną rzeczą za którą należy nasionka pokochać. Za 1 kg. zapłacimy od 10 do 20 złotych, jednak gdzieś widziałam nawet po 60 zł, co jest absurdalne ale jak kto woli - jest w czym wybierać. Ostatnio nasionka pojawiły się w Rossmannie za ok 28 zł (200 g),więc jeżeli nie chcecie zamawiać przez internet albo szukać to zawsze jest to jakaś opcja.

A Wy dodaliście nasiona Chia do swojej codziennej diety? Widzicie jakieś efekty? :)

8 komentarzy:

  1. Ostatnio zbierałam się z kupieniem ich. Muszę się wybrać do sklepu :)

    Pozdrawiam, Martyna
    mojfioletowykacik.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Raz tylko je jadłam u koleżanki, ale zamierzam kupić ;)
    ps. piekne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdzie kupujesz swoje? Bo ja znalazłam w tej cenie (10-20 zł) tylko 200g :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie nie pamiętam, wydaje mi się, że kupiłam na Marywilskiej w Warszawie. Ja mam firmy Intenson - 1 kg. Chia można też często dostać na jakimś targu - na wagę :)

      Usuń
  4. Jeszcze nie miałam z nimi styczności :).

    OdpowiedzUsuń